Statystycznie zaledwie jedna czwarta mężczyzn borykających się z problemami seksualnymi udaje się do lekarza. Wstyd przed rozmową ze specjalistą jest nieraz tak wielki, że od rozpoznania objawów zaburzeń erekcji do pierwszej wizyty u specjalisty mija nawet kilka lat.
Wielu mężczyzn woli zrezygnować z życia seksualnego niż przyznać się do problemu, a przecież aż 90% przypadków zaburzeń wzwodu da się wyleczyć.
Rodzaj terapii uzależniony jest zarówno od przyczyn zaburzeń, jak i ogólnego stanu zdrowia pacjenta. Czasami leczenie dysfunkcji może ograniczyć się do zmiany leków przyjmowanych z powodu innych schorzeń czy zmiany trybu życia.
Obecnie istnieje wiele różnorodnych metod leczenia impotencji – dostępne jest leczenie zachowawcze, psychoterapia (czasami z udziałem partnera) oraz zabiegi chirurgiczne. W wybranych przypadkach łączy się różne metody leczenia np. terapię farmakologiczną z postępowaniem zabiegowym.
Obecnie zabiegowe leczenie zaburzeń erekcji traktowane jest raczej jako ostateczność, w przypadku, gdy inne metody zawodzą. Dużą popularnością natomiast cieszą się doustne preparaty z grupy inhibitorów fosfodiesterazy.
Do jakiego lekarza się zgłosić?
Po diagnozę oraz w celu leczenia zaburzeń erekcji udajemy się do lekarza urologa lub seksuologa (np. przeczytaj informacje o zaburzeniach erekcji na stronie www.seksuolog.pl), który zleci odpowiednie badania diagnostyczne. W wielu przypadkach konieczna jest także wizyta u kardiologa, ponieważ zaburzenia seksualne często mają wiele wspólnego z chorobami serca.
Podczas pierwszej wizyty ważne, by przyznać się lekarzowi do wszelkich schorzeń i zażywanych leków, zwłaszcza tych na niewydolność krążenia, dolegliwości psychiatryczne czy urologiczne.
Co mają wspólnego choroby układu krążenia z zaburzeniami erekcji?
Niestety, naukowcy udowodnili, że u mężczyzn z zaburzeniami erekcji problemy kardiologiczne występują nawet dwukrotnie częściej niż u mężczyzn sprawnych seksualnie.
Zaburzenia erekcji mogą wskazywać na wiele chorób kardiologicznych, przykładowo na powoli rozwijającą się miażdżycę, która w męskim prąciu pojawia się nawet kilka lat przed wykryciem choroby całego układu krążenia. W wybranych przypadkach konieczne może być wykonanie specjalnych badań diagnostycznych.